Drogo-znaki Lyrics & Tabs by Medium

Drogo-znaki

guitar chords lyrics

Medium

Album : Graal polish rap PlayStop

Jesteśmy gotowi do startu,
Proszę zapiąć pasy, proszę usiąść w wyznaczonych miejscach,
A nawet zrobić to odwrotnie,

Po drodze będziemy mijać Drogo-Znaki,
Proszę uważnie na nią patrzeć,
Bo to są moje Drogo - Znaki Synu,
To są moje Drogo - Znaki,
Pragnę Ci dziś opowiedzieć o genezie,
Widzę Cię na łące, brzdącem jesteś, biegniesz,
Bo perły preferują dzień, biel,
A noc kocha czerń, cierń, cień czerwieni,
W takim świetle owocuje, jest smutny?
Wrzuć go do klawiatury, niech żyje w dżungli,
To księżyc odbije Twój blask, blask odbity,
Z drzewa, genealogicznego od zwierciadła liści,

Wrzuć go do klawiatury, niech żyje w dżungli,
To księżyc odbije Twój blask, blask odbity,
Z drzewa, genealogicznego od zwierciadła liści,
Jesteś czysty, nie zatruty umysł, kruchy,
Lubisz ludzi, śpiew, ich śmiech to strupy z duszy
Stumilowy las jest za schronem,
Patrz w niego wielokrotnie, zza okien oceń, okiem,
Błękit nieba jest nad Tobą, Tobą jest,
Zdobądź się na zdobycie drabiny do wejść,
A wiele ich, wielbię w nich, ten wielki quiz,
Zerknij w drzwi Alex, są już otwarte,
Strumień słów płynie z ust, mój Synu,
Wiatry z pól, znają puls, tych nut,
Wpuść tu zimowy mróz klucz ptaków,
Prócz słów jest tu jeszcze w bród Drogo-Znaków,
To nasz atut, a tutaj masz obrazy,
Masa lepkich literek i Drogo - Znaki,
Drogo płacić trzeba, by pojąć fakty,
Oto kartki z drzewa, Buk z korzeniami.
Witaj dziecko, Światłość jest ciężarem,
Twardziel, skoro rozgryzłeś zagadkę, masz zadanie takie,
Za oddanie do Boga, oddaj serce,
Bo On oddał Ci odę, jesteś wierszem,
Tak wiele niedokładnych rymów masz,
Mimo to panuje tam ład, ładna baśń,
Śnij proszę, niech wodospad spadnie nań,
Źdźbła traw, plus ten turkusowy szal fal,
To pastelowe słońce, światło to ogień, poleć,
Hen do tej latarni, ćmy mają kontrolę i proszę,
Nie wyłączaj się jak pilot, tu! po lewej!
Weź go, wyłącz monitor, dziś, żyj z systemem,
Nie w nim, a Vis a Vis, wyjdź zbieraj runo,
Planeta jest kulą na spójność już trochę za późno,
Zrób to, zasadzisz kilka ziaren marzeń, zbierzesz jutro,
Jesteś Strzelcem, strzel w cel kuszą, wiem, że trudno.
Strumień słów płynie z ust, Synu,
Wiatry z pól, znają puls, tych nut,
Wpuść tu zimowy mróz klucz ptaków,
Prócz słów jest tu jeszcze w bród Drogo-Znaków,
Pamiętaj o przyszłości, nie o wspomnieniach,
To przeszłość Ci zazdrości, że złych już nie masz,
A teraźniejszość, to terapia na piękno,
Ale zanim odejdziesz, to jeszcze jedno, dziecko.
Żeglarzu, kimkolwiek jesteś nie ignoruj znaków,
Zakuj, to na pamięć i pamiętaj o wysłaniu statku,
Wróć bezpiecznie i buduj nieśmiertelność,
Na wschód od Ciebie jest Ten, który zarządza energią wielką,
Jesteś mężczyzną, więc bądź odpowiedzialny,
Byś nie musiał się jak ja wciąż wykręcać ze spirali zła,
Masz mózg, to wytęż go, na wyższy poziom(o)
zobowiązujesz się podpisać to naszą czcionką, krwią,
A wokół smród dusz to jest zaduch piekła,
Uciekaj z osiedla jeśli nie wiesz jak się z nim pojednać,
Nie posiadaj, wtedy nie posiądziesz się ze szczęścia,
I usiądziesz tam gdzie Ziemia, niech wyrasta z Twego wnętrza tęcza,
Siły nie ma w mięśniach, sił nie ma w mózgu,
Siła tkwi w duchu więc zahartuj go i spróbuj uczuć a znieczulą
Twoje uczucie Ziemskiej Próby,
I zrozumiesz "Drogę", teraz możesz odejść chłopcze, z Bogiem.
Lądujemy, proszę bardzo odpiąć pasy bezpieczeństwa,
Oj Synu Synu ...
Synu, na koniec chciałem Ci powiedzieć, hmm, w ten sposób,
słuchaj tak
Zostań kim chcesz, tata wybrał muzykę,
Mówiłem już, niewiele wiem, ale mam na to całe życie,
Życzę Ci pasji, która da Ci własny azyl,
Kiedy poznasz ją to za nic nie zmarnuj chłopaku szansy,
Ludzie mylą skarby z posiadaniem wielkiej wiary,
Szczęście jest jedno czaisz, niebo lub piekło słabych,
Powiewa flaga na balkonie siedzę w oknie, blok,
Zrobię wszystko abyś miał prawdziwy dom, czyli schron,
Taki z ogrodem, w nim połóż bosą stopę,
To owoce Ziemi wykarmią Twoje potrzeby chłopcze,
Natury obcej nie kosztuj, kosztowanym są przedmiotem,
Towarem obrotowym, który obraca się w kole,
Przestrzeń powiększ, widzisz się w maratonie, bieg, biegnij!
Nawet jeśli będziesz wolniej, oddech ...
Tłumaczył ojciec, teraz wytłumaczysz sobie,
Cokolwiek powiesz, to Twoja zwrotka na koniec!

Like us on Facebook.....
-> Loading Time :0.0072 sec