Achilles. Pentezylea Lyrics & Tabs by Przemysław Gintrowski

Achilles. Pentezylea

guitar chords lyrics

Przemysław Gintrowski

Album : Tren masterpiece PlayStop

Kiedy Achilles przebił krótkim mieczem pierś Pentezylei,
obrócił - jak należy - trzykrotnie narzędzie w ranie,
zobaczył - w nagłym olśnieniu - że królowa Amazonek

jest piękna. Ułożył ją troskliwie na piasku, zdjął ciężki
hełm, rozpuścił włosy i delikatnie ułożył ręce na piersi.
Nie miał jednak odwagi zamknąć jej oczu. Spojrzał na nią,
raz jeszcze, pożegnalnym wzrokiem i jakby przymuszony
obcą siłą, zapłakał - tak jak ani on sam, ani inni bohaterowie
tej wojny nie płakali - głosem cichym i zaklinającym,
niskopiennym i bezradnym, w którym powracała skarga
i nie znana synowi Tetydy - kadencja skruchy. Na szyję, piersi,
kolana Pentezylei padały jak liście rozciągnięte samogłoski
tego trenu i owijały się wzdłuż jej stygnącego ciała.
Ona sama gotowała się do Wiecznych Łowów w niepojętych
lasach. Jej niezamknięte jeszcze oczy patrzyły z daleka

tego trenu i owijały się wzdłuż jej stygnącego ciała.
Ona sama gotowała się do Wiecznych Łowów w niepojętych
lasach. Jej niezamknięte jeszcze oczy patrzyły z daleka
na zwycięzcę z upartą, błękitną - nienawiścią.

Like us on Facebook.....
-> Loading Time :0.0081 sec